W oczekiwaniu na największe szczęście – oczami przyszłego taty.
- Piotrek
- 25 lip 2017
- 2 minut(y) czytania

I niech ktoś mi powie, że to właśnie ten dobry moment. I niech ktoś mi powie, że wszyscy są świetnie przygotowani do nowej, rodzicielskiej roli. Zwłaszcza w wieku, kiedy mamy już swoje „ułożone” życie zawodowe, pasje, pewien styl życia, który za chwilę wywrócony zostanie, z siłą tornada, do góry nogami. Wydaje ci się, że niby jesteś odpowiedzialny, stateczny, możesz być wzorem do naśladowania. A ta myśl, myśl o rodzicielstwie, skłania do głębokiej refleksji, której konkluzją w moim przypadku było: „a g…no prawda”.
Z perspektywy czasu, Panowie, bo to do Was adresuję ten post, nie ma się czego obawiać. Jeszcze niejednej nocy, po potarganej przez kolejny niełatwy dzień głowie, telepać ci się będzie jedna myśl – „jakim tatą będę”. Nie jest wykluczone, że będziesz odwoływał się do wzorców, które zostały ci wimprintowane w dzieciństwie, obserwacji mężczyzn obchodzących się ze swoimi pociechami jak z jajkiem, czy wspaniałych, twórczo-destrukcyjnych rad tato-kolegów.
Jak dziś pamiętam dzień, kiedy usłyszałem od Beti, wypowiedziane drżącym, czekającym na moją reakcję słowa – „będziesz tatusiem”. Lekkie niedowierzanie, delikatny skurcz żołądka, potężna dawka endorfin wypełniająca pędem ciało, gigantyczny banan na twarzy i chęć przytulenia przytulenia kobiety, która przed chwilą zakomunikowała mi niepewnie, że już od teraz, wspólnie Tworzyć będziemy nową jakość. Będziemy, czekać, przygotowywać się do nowej roli, planować, uczyć się instrukcji obsługi naszego małego człowieka, jeszcze zanim nasza córa przyjdzie na świat.
Już od 7 miesięcy zadaję sobie pytanie, jak pewnie ty kiedyś lub jak ty za jakiś czas – „jakim tatą będę”??? Jak pięknie się mawia czas pokaże. A dlatego, że z wielką determinacją, uporem i miłością, jaką noszę w sercu, wierzę, że czas będzie nie tyle łaskawy i wyrozumiały, dla błędów, które nie raz pewnie popełnię, co pozwoli patrzeć na świat w kolorowych barwach. Żebyśmy jako rodzice, mogli córze pokazywać świat przepełniony feerią barw.
Podobno lekko w rodzicielstwie nie ma, aczkolwiek tylko od nas panowie zależy, jaką rzeczywistość będziemy kreować dla swoich dzieci, partnerek i siebie.
Oczekujący, przyszły tata ;)
Comentários