top of page

Enjoy The Food :)

  • Zdjęcie autora: practicelifepmp
    practicelifepmp
  • 11 lut 2018
  • 2 minut(y) czytania

Hashimoto, celiakia, insulinooporność, alergie, a może wszelkie wykluczenia związane z odżywianiem, często dyktowane kolejną chwilową modą „dietetyczną”. Czasem brak wiedzy lub zwyczajnie tryb życia determinowany aktualnymi potrzebami, brakiem czasu. Ostatecznie, następstwa naszych kolejnych prób „nowego sposobu odżywiania” często bywają patologiczne w swoich skutkach. Nie mam tutaj niczego innego na myśli, jak krótkotrwałych efektów i pogłębienia zaburzeń w zakresie gospodarki hormonalnej i jelitowej.

Pozwolę sobie na kilka własnych obserwacji, które poczyniłem podczas kontaktu z osobami, które mniej lub bardziej świadomie dążyły do zmiany nawyków żywieniowych.

Najczęstsza motywacja do podjęcia działania, to – chcę „schudnąć” (kobiety), ciach… 1200 kcal. O zgrozo, w wielu przypadkach wartości niewystarczające zdrowemu człowiekowi na podtrzymanie funkcji życiowych.

Kolejna – mam Hashimoto (kobiety) - zapytane, czy podjęły się diagnozy medycznej odpowiadają, że wszystkie objawy znalezione w Internecie na to wskazują. Ponownie włos jeży mi się na głowie. Bachhhh, kupujemy rozpiskę nie wiadomo skąd, a tym bardziej nie wiadomo niby na co…

Najpierw masa, potem rzeźba (first time macho) – coraz częściej w szatniach różnych siłowni, i tych masowych i tych troszkę bardziej elitarnych słyszę o fantastycznych planach „do maja”/”do czerwca”.

Naprawdę, nie poczuwam się do oceny kogokolwiek. Niemniej jednak, bacząc na zdrowie każdego, kto ingeruje w swój sposób odżywiania, a zwłaszcza dąży do świadomych wyborów polecam specjalistów. Jeśli nie wymaga tego sytuacja (jak np. wsparcie bariatry, endokrynologa, etc.), a i tutaj przekażą szczegółowe informacje, na temat potrzebnych im danych do skomponowania EnjoyTheFood diety cateringowej.

Sam należę do osób, które dbają o zakupy, rodzinny plan żywieniowy, urozmaicenia. A wszystko w zakresie celów, które sobie stawiamy. Sam także padłem ofiarą braku czasu, kiedy to na zegarku 03.02, budzik dzwoni o 06.00, a ja dopiero zabieram się za szukanie pojemników na prawie gotowe posiłki. Znacie to? Scenariusz dnia kolejnego bywa różny, prawda? ;)

Tutaj z pomocą przyszedł mi http://www.enjoythefood.pl

Tak, przełamałem się. Codziennie rano odbieram #enjothefood od kuriera, pakuję białą torebkę, 5 razy dziennie otwieram smaczne i interesujące posiłki. Mam więcej czasu dla siebie i rodziny. Wiem co jem.

Jednym słowem!

Więcej informacji? Zapraszam na mój email: piotrsienica@wp.pl

Comments


You Might Also Like:
cake-2459931_640
affection-1853650_640
fit-1868632_640
GJF_2619
GJF_3060 (1) (1)

Formularz Kontaktowy

O Nas

Blog Lifestylowy przygotowany dla wszystkich, którzy lubią praktyczne podejście do życia, rodziny oraz sportu. Motywujemy, inspirujemy i pomagamy Wam i sobie żyć aktywnie z pasją, a do tego praktycznie.

Practice Makes Perfect nie mówi o byciu perfekcyjnym, ale o byciu sobą, bądź odzyskaniu siebie.

 

Read More

 

Udało się! Wiadomość dotarła.

Search by Tags

© 2023 by Practice Makes Perfect. Proudly created with Wix.com

bottom of page